Ostatnio byliśmy w azjatyckim markecie i kupiłam kilka młodych kokosów. Normalnie wode wlewam do smooties lub pije tak sobie , a miąsz zjadam jeszcze szybciej wyskrobując go łyżką ze skorupy.
Tak więc.... Rozkrakałam jednego młodego kokosa i wpadłam na pomysł zrobienia jogurtu.
Instrukcji w internecie na surowe jogurty jest pełno, ale im prościej i szybciej tym lepiej...
Z jednego kokosa wyszło mi ok 3 szklanek jogurtu.
Co jest potrzebne ?
1 młody kokos (miąsz i woda )
3/4 szklanki wody ( będziemy ją dodawać w razie potrzeby )
2 kapsułki probiotyku
3/4 szklanki wody ( będziemy ją dodawać w razie potrzeby )
2 kapsułki probiotyku
Co robimy ?
1/ Wode i miąsz z kokosa dajemy do blendera i dodajemy proszek z kapsulek.
2/ Wszystko mixujemy najlepiej w jakims mocnym blenderze (vitamix,blendtec) do momentu osiagnięcia konsystencji jogurtowej - bez glutów czy wiórków.
3/ Jeżeli jest to za gęste to dodajemy więcej wody.
2/ Wszystko mixujemy najlepiej w jakims mocnym blenderze (vitamix,blendtec) do momentu osiagnięcia konsystencji jogurtowej - bez glutów czy wiórków.
3/ Jeżeli jest to za gęste to dodajemy więcej wody.
4/ Ja przekladałam to do szklaneczek bo wychodzą tak idealne porcje`na raz` .
5/ Zatykam to plastikowymi zakrywkami i odstawiam w ciemne i dosyc ciepłe miejsce na kilka godzin.
Najlepiej robić jogurt wieczorem , wstawić do wyłączonego piekarnika lub zakryć ścierką i po nocy możemy jeść. Po pewnym czasie masa zaczyna bąbelkować co oznacza,że nasze probiotyki zaczynają działać.
5/ Zatykam to plastikowymi zakrywkami i odstawiam w ciemne i dosyc ciepłe miejsce na kilka godzin.
Najlepiej robić jogurt wieczorem , wstawić do wyłączonego piekarnika lub zakryć ścierką i po nocy możemy jeść. Po pewnym czasie masa zaczyna bąbelkować co oznacza,że nasze probiotyki zaczynają działać.
Jak ktoś lubi kokos to pokocha ten jogurt .. jeżeli ktoś nie lubi to może polubić bo masa jest tak delikatna jak śmietanka, a po dodaniu syropu klonowego lub agawe kapcie spadają...
